Deser na lipcowe upały...
Idąc na plac nie mogę się powstrzymać by nie kupić wszystkich dostępnych o tej porze roku owoców. Zawsze najbardziej lubiłam te czerwone, więc w lodówce zachłannie gromadzę maliny, porzeczki, wiśnie, czereśnie i ostatnie tego lata truskawki.
Sporo miałam planów na wypieki z tymi właśnie owocami, ale upały skutecznie zniechęciły mnie do włączania piekarnika. Postanowiłam więc przygotować kokosowy deser na bazie mascarpone z odrobiną galaretki. Lekki, niezbyt słodki, w bardzo letnim charakterze i co najważniejsze, zajmujący niewiele czasu (nawet nie zdążycie się zmęczyć ;)).
Zapraszam więc na idealny deser na lipcowe upały :)
Składniki na 5 porcji:
* 350 g mascarpone
* 300 g mleczka kokosowego
* 2 łyżki Malibu
* 4 pełne łyżki cukru pudru
* 4 płaskie łyżeczki żelatyny
Dodatkowo:
* 2 szklanki czerwonych owoców (truskawki, maliny, porzeczki, czereśnie)
* 1 galaretka truskawkowa
Galaretkę rozpuszczamy w 350 ml wrzątku.
Żelatynę zalewamy wrzątkiem (ok 70 ml) i mieszamy energicznie do czasu aż się rozpuści.
Mascarpone, mleczko kokosowe, cukier i Malibu miksujemy do chwili aż uzyskamy jednolity krem a następnie dodajemy do niego przestudzoną żelatynę. Miksujemy jeszcze chwilę aby żelatyna "weszła" w masę.
Masę serową rozlewamy do filiżanek lub pucharków (do ok. 2/3 wysokości) i wstawiamy do lodówki na około 30-40 minut. Na schłodzoną i zastygniętą masę wysypujemy owoce i zalewamy je zimną galaretką. Deser chłodzimy do czasu aż galaretka zastygnie.
Smacznego :)
Komentarze (18)
Dodaj komentarzmmm... wiesz, co pasuje na taką pogodę!
Piekny i pyszny deser Kasiu. Az oczu nie mozna oderwac :))
Pozdrowienia.
Dla mnie idealny! Wszelkie połączenia z kokosem nie mogą mi nie smakować :)
Pięknie i napewno pysznie ;)
Pięknie się prezentuje ten deserek, tak elegancko:)
Wygląda wspaniale! Z pewnoscią pyszny no i z Malibu, mniam:)
Piękny!
Zrobiłam wczoraj i wyszedł rewelacyjny! Wszyscy goście i domownicy zachwyceni. Ja uważam, że to deser typowo dla dorosłych - zupełnie nie jest słodki :) Dziękuję za kolejny fantastyczny przepis :)
I ja dziękuję za podzielenie się opinią :) Cieszę się, że smakował.
Pozdrawiam :)
pysznie wyglada :)
Kasiu ten deser wyglada zniewalająco, a przez to posianie owoców pudrem dodatkowo zyskał na urodzie:)
piękne zdjęcia!
Wydają się być takie chłodzące... pewnie przez cukier, który sprawia, że owoce wyglądają jak ośnieżone. :)
idę czytać przepis :D
Zrobiłam... juz się nie mogę doczekać efektu.
Jutro napiszę jak smakowało a zapowiada się rewelacyjnie.
Z owoców dałam dodatkowo mój ukochany agrest :D
Chyba na stałe zagości u mnie w domu.
Przepyszny deser i dodatkowo się tak pieknie prezentuje.
Dziękuję za super przepis.
robiłam cos podobnego ale z serka homogenizowanego z poziomkami i porzeczkami i galaretką cytrynową
pychotka;-) objadałyśmy się dziś tym deserkiem z moją półtoraroczną Córeczką;-)7
pychotka;-) objadałyśmy się dziś tym deserkiem z moją półtoraroczną Córeczką;-)7